W czasie wakacji niestety nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, a zmniejszona ostrożność dość często prowadzi do nagłego zachorowania. Zatrucia pokarmowe, ból gardła, zakażenia bakteryjne i wirusowe nie są wcale rzadkością. 

Niebezpieczne szczególnie dla dzieci są wszelkie zatrucia pokarmowe, które przebiegają z biegunką i wymiotami. Ta przykra dolegliwość potrafi wymęczyć także dorosłego człowieka, dlatego tak istotne jest to, aby nie spożywać posiłków w „podejrzanych” budkach czy barach szybkiej obsługi. Lepiej dołożyć 2 – 5 złotych do obiadu, ale zjeść go w miejscu czystym i polecanym przez innych turystów. Ta sama zasada dotyczy spożywania lodów i innych słodyczy, bo trudno mówić o wybitnej czystości i ograniczonym dostępie do wirusów czy bakterii, gdy kupujemy gofry czy lody na deptaku wprost z samochodu gastronomicznego.

W czasie urlopu, ale nie tylko zmorą stają się bolące gardła, tak u dzieci, jak i u dorosłych. Niestety w wielu przypadkach jesteśmy sami odpowiedzialni za infekcje gardła, dlaczego? W upale mamy skłonność do sięgania po lodowate napoje, w tym często po alkohole, dzieci natomiast wymuszają na rodzicach kupno niejednego, a kilka lodów i to niestety tych tak zwanych „wodnych”. Nasze gardła ciągle są narażone przez to infekcje, gdyż stają się pierwszymi, potencjalnymi wrotami dla wirusów i bakterii. Jaka jest na to rada? Przede wszystkim zrezygnujmy z bardzo zimnych napojów, a tym zakupionym „prosto z lodówki” dajmy minimum 15 minut na nabranie bezpieczniejszej temperatury dla naszych gardeł. Zamiast wodnych lodów kupujmy te tradycyjne, śmietanowe, gdyż one nie drażnią tak bardzo śluzówki gardła, zjadajmy je wolno, ogrzewając strukturę smakołyku w ustach przed połknięciem. Dzieciom nie kupujmy wodnych lodów, a te z „maszyny” czy na kulki ograniczmy do minimum.

Z innych dolegliwość z jakimi możemy przyjechać już z wakacji są wszelkie grzybice czy choroby weneryczne, a przecież i przed nimi można się zabezpieczyć. Korzystając z łazienek w hotelach czy pensjonatach nie zapominajmy o obowiązkowych klapkach pod prysznic, tak samo, gdy wybieramy się na basen. A jeśli nie stronimy od przypadkowych kontaktów seksualnych warto pamiętać o zabezpieczeniu.

To tylko część z tych przykrych dolegliwości, które mogą u nas wystąpić już na urlopie bądź tuż po nim. Pamiętajmy o swoim bezpieczeństwie i z głową podchodźmy do wakacyjnego wypoczynku, bo potem zostaną nam już badania diagnostyczne i długie i kosztowne leczenie.

M-S-M

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *